Humor, satyra

Humor, satyra

Por Ma?gorzata Cha?adus

Formato: EPUB  
Disponibilidad: Descarga inmediata

Sinopsis

Chyba w ka?dym z nas drzemie prze?miewca, a po?mia? si? mo?na w?a?ciwie ze wszystkiego. Nie zapominaj?c o sobie. Na kilka lat przed emerytur? zosta?am bezrobotna. Mój zak?ad pracy przeniós? si? w ramach globalizacji w ta?sze rejony ?wiata. Mia?am wi?c okazj? korzysta? z „pomocy” biura po?rednictwa pracy i uczestniczy? w licznych podnosz?cych ducha kursach. Jedyny z nich po?ytek, to pomys? napisania „Kilku ma?ych bezrobotnych”. W trakcie pisania wpl?ta?a mi si? mi?dzy nich Agata Christie i w ?aden sposób nie potrafi?am si? pozby? tej krwio?erczej istoty. Upar?a si?, ?e zostanie i ... W?a?nie, ?e nie powiem. Zaciekawionych zach?cam do przeczytania. Nie tylko o bezrobotnych. Zestaw pt. „Humor, satyra” sk?ada si? z wielu zabawnych tekstów. Humor cz?sto mruga do nas w nieoczekiwanych sytuacjach. Wymieni? te, które szczególnie utkwi?y mi w pami?ci. Wydawa?oby si?, ?e w cyrku powinien roz?miesza? klaun. Tymczasem mnie roz?mieszyli znudzeni tatusiowie z pociechami na kolanach. Nagle na arenie pojawi?a si? zgrabna artystka. Oczy tatusiów zal?ni?y, plecy si? wyprostowa?y. A ja napisa?am „Przekl?t? karczm?”. „Pan Fredek” powsta? po przeczytaniu psychologicznego dzie?a o wp?ywie rozmiaru biustu na psychik?. Przysi?gam, ?e nie bujam, chocia? nie pami?tam ani autora, ani tytu?u jego wywodów. Pami?tam jedynie, ?e ?wietnie si? bawi?am, czytaj?c i mam nadziej?, ?e lektura „Pana Fredka” b?dzie równie zabawna. O „Walce p?ci” nie b?d? si? rozpisywa?. Tytu? mówi sam za siebie. Geneza „Powtórki z Szekspira” si?ga dzieci?stwie. Uwielbia?am czyta? „Czary Prospera”. Karol Lamb stre?ci? w nich dla dzieci wiele spo?ród sztuk wielkiego Williama. Reszta zawartych w zbiorze „Humor, satyr” tekstów nie jest wcale milczeniem. Chocia?, oczywi?cie, mo?na je przeczyta? po cichu. Pod?miechiwanie si? z w?adzy i urz?du by?o zawsze wdzi?cznym tematem dla autorów. Ten niezbyt oryginalny temat podejmuje „Wywiad”. Powstaje pytanie dlaczego autorka tak si? samokrytykuje. Jest z tamtej epoki? Lubi si? udr?cza?, zniech?caj?c czytelników do w?asnych tekstów? Na pierwsze pytanie musz? odpowiedzie? tak. A na drugie nie. Mam zamiar zach?ci? ewentualnych czytelników do zwrócenia uwagi na u?ycie j?zyka. „Wywiad” to s? tak naprawd? dwa wywiady. W tym drugim nie zosta?o napisane ani jedno s?owo, którego nie by?o w pierwszym. Jest chyba oczywiste, ?e nie powiem, co z tego wynik?o. Zapraszam do lektury. Nie tylko tej sztuki. Napisa?am ich wi?cej. O zgod? na wystawienie trzech spo?ród sztuk, które wchodz? w zbiór „Humor, satyra” trzeba poprosi? agencj? ADiT, z któr? podpisa?am kontrakt. S? to „Powtórka z Szekspira”, „Przekl?ta karczma” i „Wywiad z morderc?”.

Ma?gorzata Cha?adus